Zgoda na pliki cookie

Nasza witryna wykorzystuje pliki cookie, aby zapewnić wygodę przeglądania i dostarczać informacje. Przed dalszym korzystaniem z naszej witryny zgadzasz się i akceptujesz naszą Politykę plików cookie i prywatność

STARTWydarzeniaAktualnościDodaj firmęKonkursy


Historia Woli

Najdawniejsza wzmianka o Woli pochodzi z 1367 roku (spór o dziesięcinę pomiędzy biskupem poznańskim, a kościołem w Zegrzu nad Narwią). Ówczesne pola wolskie rozciągały się na zachód od ulicy Towarowej, a główne zabudowania skupiały się przy głównym trakcie (obecnie ulica Wolska). Centrum wsi Wielka Wola stanowił drewniany kościół, zastąpiony po potopie szwedzkim murowanym (obecnie kościół św. Wawrzyńca).

W XVI-XVIII na terenie dzisiejszej Woli zaczęły powstawać jurydyki:
  • Bielino
  • Czyste
  • Grzybów
  • Leszno
  • Nowolipie
  • Waliców
Na polach wolskich (dziś okolice ulicy Elekcyjnej) odbywały się kiedyś elekcje królów polskich. W sumie dokonano 10 wyborów, łącznie 9 królów (Stefana Batorego, Zygmunta III Wazę, Władysława IV, Jana Kazimierza, Michała Korybuta Wiśniowieckiego, Jana III Sobieskiego, Augusta II, Stanisława Leszczyńskiego (dwukrotnie), Stanisława Augusta Poniatowskiego). Pamięć o tych wydarzeniach przetrwała w nazewnictwie wolskich ulic (Elekcyjna, Obozowa, Banderii, Wolność) oraz osiedla Koło. W czasie obioru króla na środek pola elekcyjnego wystawiano obraz Matki Bożej Pocieszenie zwany też Elekcyjnej z kościoła św. Stanisława przy ul.Bema Na pamiątkę tych wydarzeń w 1997 r. w rejonie ulicy Obozowej wzniesiono obelisk Electio Viritim.

Największe ożywienie gospodarcze Woli przypada na koniec XIX wieku, kiedy otworzono linię kolejową z Warszawy do Wiednia. Rozwój kolejnictwa spowodował, że Wola stała się terenem głównych stacji towarowych lewobrzeżnej Warszawy: stacji towarowej Kolei Warszawsko-Wileńskiej oraz stacji przeładunkowej. Na Woli swoje fabryki miały znane zagraniczne rodziny takie jak Norblinowie, Fragetowie z Francji, Urlichowie z Łużyc Dolnych, Machlejdowie ze Szkocji, Wankowie pochodzący z dzisiejszej Holandii czy Bormanowie z Saksonii.

Wzrosła liczba ludności: z 9 tysięcy w 1890 roku do 40 tysięcy w 1915 roku. Oprócz właścicieli fabryk, rzemieślników czy kupców, większą część populacji wolskiej stanowili robotnicy najemni. 8 kwietnia 1916 r. oficjalną decyzją władz duża cześć ówczesnej Woli została przyłączona do stolicy. Obszary, które znalazły się w granicach miasta nazywano Wolą pod cyrkułem. Ówczesny generał-gubernator Hans von Beseler podpisał rozporządzenie o włączeniu w granice miasta okalających je przedmieść, a wśród nich - Wolę, Czyste i Koło.

Okres międzywojenny był pomyślny dla nowej dzielnicy: powstały nowe osiedla, m.in. im. S. Żeromskiego przy ul. Obozowej, czy słynne z zabudowy blokowej - Koło. Rozbudował się przemysł - na Woli znajdowało się ponad 800 zakładów zatrudniających łącznie około 45 tys. pracowników.

Podczas II wojny światowej Wola poniosła ogromne straty. W latach okupacji niemieckiej rejon ulic: Chmielnej, Żelaznej, Siennej, Śliskiej, Grzybowskiej i Chłodnej znalazł się na terenie dzielnicy żydowskiej, odgrodzonej od reszty miasta wysokim ceglanym murem.

W styczniu 1941 roku zamknięto w Getcie Warszawskim ok. 590 tys. Żydów. Panowały bardzo ciężkie warunki życia: głód, choroby, tłok oraz terror. Tylko w okresie od utworzenia dzielnicy żydowskiej w październiku 1940 roku do połowy 1942 roku zginęła 1/4 mieszkańców getta. W czasie Powstania Warszawskiego na Woli zginęło ponad 50 tysięcy osób. Ofiarę tych ludzi upamiętnia pomnik u zbiegu ulic Leszno i alei Solidarności. Zniszczeniu uległa też znaczna część zabudowy dzielnicy, a ulice znajdujące się na terenie getta legły całkowicie w gruzach, ostał się jedynie kościół św. Augustyna na Nowolipkach.

Zaraz po wojnie rozpoczęto odbudowę Woli, która w większości leżała w gruzach, a przez to straciła swój dawny klimat. Kamienice nawet te które przetrwały wyburzono, a w miejsce nich powstały blokowiska (np. Osiedle Plac Żelaznej Bramy) czy drogi. Znany w całej Warszawie bazar Kercelak został przecięty przez Trasę W-Z, a miejscu dawnej Solnej powstała nowa arteria - ul. Marchlewskiego - dziś aleja Jana Pawła II. W dzielnicy nie brakowało też zakładów pracy: Polfa, Zakłady im. Róży Luksemburg, Zakłady Radiotechniczne im. Marcina Kasprzaka, Foton to tylko niektóre przedsiębiorstwa które miały tu swoje siedziby. Wiele z nich nie przetrwało trudnych czasów kapitalizmu wiec próżno ich szukać na dzisiejszej Woli.

Historia Osiedla Urlychów

Historia Ulrychowa związana jest z rodziną Ulrichów. Byli oni założycielami Ogrodów Ulrichów w 2 połowie XIX wieku w miejscu obecnego osiedla.

Obecnie osiedle bloków mieszkalnych powstałych w latach 50.-80. XX w. Z dawnych czasów zachowało się kilka międzywojennych kamienic oraz fragment ogrodów Ulricha wraz ze szklarniami i dworkiem – dziś na tych terenach znajduje się centrum handlowe Wola Park z fragmentami zachowanych obiektów Ogrodów Ulrichów (pałacyk, szklarnie, część parku). Obecnie Ulrychów zmienia swój wygląd z dnia na dzień, modernizowane są budynki mieszkalne, ulice i punkty handlowe. Na przełomie roku 2006 i 2007 w zbiegu ulic Jana Olbrachta, Redutowej i Góralskiej powstało prawdziwe centrum osiedla: okazały plac z rondem i kościołem Dobrego Pasterza, który stał się wizytówką osiedla. Również zmienia się zachodnia, najbardziej zaniedbana część Ulrychowa.

Miejsce starych, opuszczonych zakładów przemysłowych zajmują nowoczesne bloki mieszkalne i ulice. Ale Ulrychów to nie tylko dzielnica mieszkaniowa. Znaczną część osiedla zajmuje Reduta Wolska wraz z cmentarzem prawosławnym, cerkwią św. Jana Klimaka i kościołem św. Wawrzyńca oraz zakłady przemysłowe: zakłady Danone, PZL Wola i zajezdnia autobusowa "Redutowa". Wschodnią częścią osiedla jest przedwojenny park im. gen J. Sowińskiego w którym znajduje się niedawno zmodernizowany amfiteatr w którym często występują gwiazdy estrady. Również na terenie Ulrychowa znajduje się pierwszy w Polsce Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (mormoni).

Historia Dzielnicy Koło

Historia Koła związana jest z wolnymi elekcjami - nazwa koła wywodzić się od Koła Rycerskiego, czyli miejsca, gdzie stawało zgromadzenie posłów ziemskich. Dziś osiedle jest najbardziej znane z targu staroci, który odbywa się tutaj od kilkudziesięciu lat w soboty i niedziele.

Historia Osiedla Młynów

Nazwa osiedla Młynów wywodzi się od tradycji młynarskich tej części miasta - w XIX w. znajdowały się tu liczne wiatraki.

Historia Osiedla Powązki

Przed włączeniem do granic Warszawy były wsią, na terenie której Izabela z Flemmingów Czartoryska przy współpracy m.in Jana Piotra Norblina w 1771 założyła park krajobrazowy z budowlami w stylu sentymentalnym. W 1792 roku na Powązkach założono cmentarz, który dziś obejmuje powierzchnię równą państwu Watykan. Oprócz tego na Powązkach znajdują się też inne cmentarze:
  • Muzułmański Cmentarz Kaukaski przy Młynarskiej
  • Muzułmański Cmentarz Tatarski przy Tatarskiej
  • Cmentarz Ewangelicko-Augsburski przy Młynarskiej
  • Cmentarz Ewangelicko-Reformowany (kalwiński) przy Młynarskiej i Żytniej
  • Cmentarz Żydowski przy Okopowej
Pierwsze wzmianki o wsi Mostki w parafii Stare Babice pochodzą z 1367 roku, z nadania książęcego weszły w skład posiadłości Szpitala Świętego Ducha przy kościele św. Marcina w Warszawie. Nazwa wsi pierwotnie mogła pochodzić od mostków na rzece Rudawce biorącej swój początek w tym rejonie, później dopiero przyjęła się nazwa Powązki od słowa "pawąz", czyli drągu do przyciskania siana lub słomy na wozie. Inną wzmianką opisująca szerzej te tereny jest przywilej Janusza I z 1413 roku, rozgraniczający tereny miejskie od książęcych w pasie wsi Marymont, Powązki, Wola Książęca.

W 1770 roku przypisane do Powązek grunty rolne wydzierżawione zostały przez małżeństwo: Adama Kazimierza i Izabelę z Flemmingów książąt Czartoryskich. Wieś znalazła się poza kordonem sanitarnym miasta, tzw. okopami Lubomirskiego, na drodze do Warszawy powstały rogatki powązkowskie. W 1790 starosta Melchior Korwin Szymanowski podarował część swoich gruntów w rejonie Powązek pod cmentarz katolicki, znany później jako Stare Powązki i był to pierwszy z cmentarzy powązkowskich. W 1792 gotowy już był kościół pw. św. Karola Boremeusza na Powązkach. Od północy wieś graniczyła ze Słodowcem.

W dolinie rzeczki Rudawki, zwanej także na tym odcinku Pisią, według projektu autorstwa bądź Efraima Schregera ( jak twierdził prof. Stanisław Lorentz), bądź Szymona Bogumiła Zuga ( według najnowszych badań prof. Marka Kwiatkowskiego) powstał zespół ogrodowy z letnią rezydencją. Równolegle przy obecnej ulicy Trembeckiego powstała willa doktora Johna, osobistego lekarza wdowy po wuju ks. Adama, Fryderyku Michale. Budynek ten bezspornie zaprojektował Efraim Schroeger a przebudował, prawdopodobnie po 1840 roku Adam Idźkowski na pałacyk cesarski.

W wyniku prac, trwających od 1771do 1783 „zatrzymana tamami rzeczka rozlała się w malowniczy staw, na szczery mazowiecki piach sypano nawóz i torf, tworzono żyzną oazę, w której miały zakwitnąć oglądane przez autorkę we francuskich i angielskich ogrodach krzewy i kwiaty.Każde z jej dzieci miało swój domek z ogródkiem. Między nimi stał duży dom księżnej. Otoczony był on z jednej strony laskiem, a z drugiej stawem, którego wody rozprowadzane były kanałami po całym ogrodzie. Dla ozdoby stała w parku ruina, urządzono też wysepkę, a na niej grotę. Na boku zbudowano stajnię w kształcie starego amfiteatru, a na ozdobnym podwórzu trzepało się różne ptactwo, żywione często przez dzieci księżnej. Każdy domek dziecięcy w tej kolonii na Powązkach miał swoje odrębne godło. Córka księżnej, Maria miała w godlę "Ziębę" z napisem: wesołość. Nad domem jej syna Adama zawieszono gałąź dębową i opatrzono napisem "stateczność". Nad domem jego siostry Teresy kołysał się koszyk z białymi różami i napis "dobroć". Na domu zarządcy, pana Wolskiego, wyobrażono pszczoły i słowo "czynność". Sam dom księżnej ozdabiała kura z kurczętami (na podstawie wspomnień Adama Jerzego Czartoryskiego).

Żyło się tam wygodnie dzieciom księżnej. Wstawano wczesnym rankiem. Śniadano albo u księżnej albo u pani Wolskiej. Obiad przywożono z Warszawy na osiołku w dwóch koszach. Chiński dzwonek zwoływał mieszkańców na obiad w coraz to inne miejsce. Na mszę jeżdżono do Wawrzyszewa. Czasami na Powązkach gościł król Stanisław August. Odgrywano tu też sceny historyczne, na przykład zawarcie pokoju w Chocimiu. Wtedy, w wybranym miejscu, w olchowym lesie spotykały się orszaki, polski i turecki. Część mieszkalna rezydencji znajdowała się na wyspie, na którą dostać się można było przez bramę wiodącą od skrzyżowania obecnych ulic: Kochanowskiego i Literackiej ( wtedy osada Ceklin, przemianowana później na Parysów, dziś fragment osiedla Piaski ). Budynki służby mieściły się wzdłuż obecnej ulicy Powązkowskiej, od skrzyżowania z Elbląską do Trasy Armii Krajowej. Za domkami właścicieli usytuowano ozdobne budowle: szczątki doryckiej kolumnady i również stylizowany na ruinę łuk tryumfalny. Ujście wody ze stawu (w rejonie obecnej ulicy Broniewskiego) zabudowane było „opuszczonym” młynem wodnym w stylu holenderskim. Bliżej widoczny był obiekt, zwany amfiteatrem lub koloseum, poprzez nasadzenie w nim drzew i celowe niedokończenie stwarzający wrażenie ruiny.

Na sąsiedniej wysepce, połączonej z rezydencja mostkiem w stylu chińskim stanął „dom Parysa” - do którego przylegał taras, podparty arkadami. Po żoliborskiej stronie stawu, na terenie zajętym dziś przez boisko i halę sportową Zespołu Szkół nr 54 widać było budowlę w stylu gotyckim, z wieżyczką okragłą, ozdobioną datą 1639, bedącą faktycznie oborą. Widziana z chaty księżnej Izabeli stanowiła średniowieczne tło dla antycznych ozdób. Bliżej obecnej ulicy Broniewskiego wzniesiono ruiny zamku na bastionowej podstawie z półokragłą arkadą. Dążeniem architekta było stworzenie wrażenia autentycznego krajobrazu, ze świadomością pewnej teatralności. „Powązki były w świetle badań pierwszym ogrodem w stylu angielskim. W drobnych elementach można w nich dostrzec pokłosie rokoka, wyrażające się w tzw. ogrodzie angielsko – chińskim. Jednak jako całość, zorganizowana przestrzeń, z wykorzystaniem dalekich perspektyw widokowych, włączonych w kompozycje, stanowiły zaczyn dalszych inicjatyw, realizowanych przez różnych następnych pomysłodawców(…)”.

Jeszcze przed upadkiem Rzeczypospolitej carskie władze podjeły próbę wywłaszczenia Czartoryskich. Misją ta obarczono ambasadora Nikołaja Repnina, który jednak w trakcie odwiedzin na Powązkach uległ czarowi rezydencji a przede wszystkim pięknej gospodyni i od zadania odstąpił. Jednak w 1794 r. rozegrała się tu batalia zwana Bitwą pod Powązkami. Po stronie polskiej dowodził Jan Henryk Dąbrowski, zastępujący na prawym skrzydle ks. Poniatowskiego, który podał się za chorego. Jego zadaniem była obrona Powązek i Marymontu przed Prusakami. W tym celu przygotował pozycję główną na wzgórzu – od obecnego Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej aż po wzgórze marymonckie. Umocnienia były solidne, na tyle, że francuscy inżynierowie w 1805 mogli jeszcze zlokalizować bez trudu i nanieść na mapę okopy i artyleryjskie aprosze. Dąbrowski przez 18 godzin bronił tego terenu, chociaż trzy razy tracił Powązki, ale Prusaków do stolicy nie dopuścił. Dowódca prawego skrzydła gen. mjr Dąbrowski dostał od Naczelnika (dop.Kościuszki) obrączkę nr 1 z napisem "Ojczyzna obrońcy swemu".

W tych zmaganiach ucierpiał szczególnie ogród księżnej Izabeli, zabudowania zamieniły się tym razem w autentyczne, nie fałszowane ruiny. Na polach i pastwiskach Powązek w 1818 powstał obóz wojskowy tzw. Powązkowskie Pole Wojenne, gdzie znajdował się plac ćwiczeń, koszary i magazyny. Cały park księżnej Izabeli zakupił w 1798 szlachcic z Poznańskiego Władysław Józef Łaszczyński (zm.1816),( używający oficjalnie drugiego imienia ) i koło skrzyżowania Elbląskiej i Powązkowskiej wystawił browar i karczmę. Po jego śmierci, młodzi Łaszczyńscy - nie wiadomo w którym roku - odstąpili całość (czyli park, Powązki-wieś, działkę na rogu obecnych ulic: Okopowej i Powązkowskiej i obszar obecnego Cmentarza Żydowskiego Abrahamowi Szymonowi Cohen. Ten zaś wydzielił i odsprzedał niejakiemu "Schóltzowi" dworskie zabudowania naprzeciw dzisiejszego Cmentarza Wojskowego(austeria, łaźnia dworska, piekarnia i 4 murowane budynki służby ). Po czym w 1831 roku postąpił władzom carskim połowę terenu parkowego na cele wojskowe, w zamian za przywilej propinacyjny w całym Królestwie (dziś nazwalibyśmy to ogólnopolską koncesją na handel alkoholem ) oraz prawo wypasu bydła swojego i przyjętego na paszę na przekazanym terenie Powązek.

Właśnością skarbową stały się tereny "wiejskich" pałacyków Czartoryskich i amfiteatr na wyspie, dom Parysa i olendernia (prawdopodobnie młyn wodny). Natomiast Cohen nie zbył stylizowanej na średniowieczny zamek obory, która stała koło zabudowań szkoły nr 159 do lat 70-tych. Z tego wydzielonego z dóbr Cohena terenu powstał Czarny Dwór, biorący swą nazwę niewątpliwie od zabudowań Czartoryskich. W pierwszej księdze meldunkowej gminy Powązki z 1856 roku rejon Cz.Dw. występuje jako osada złożona z 8 budynków, zamieszkałych przez aż 185 osób. Jedyny syn Abrahama Cohena zmarł jeszcze za życia patriarchy, dobra odziedziczył w 1842 roku wnuk Icchak Levi Cohen. A że był nieletni, do 1860 znalazły się w zarządzie powierniczym Banku Polskiego. Wymieniony bank administrował również skarbowym terenem Czarnego Dworu, wyznaczając plenipotentów: np. suwalskiego kupca Mosze Brauna. Z kolei w Kolonii Schóltza przy Powązkowskiej, grunta zwane "kolonią Izabelin", położone około Zielonej Karczmy prowadzonej przez Marylę Werpachowską, nabył szlachcic Karol Szczygielski, zakładając tam szlachtuz. Czyniąc przez to konkurencję starozakonnemu Mendlowi Freund, który prowadził handel mięsem na rynku przy Elbląskiej (teren zajmowany dziś przez stację „Orlenu” ) już od ok. 1840 roku. W związku z tym p. Szczygielski doczekał się wielu problemów - władze sanitarne, tak cywilne jak i wojskowe b. często go kontrolowały, kilkakrotnie czasowo zamykając ubojnię.

Istotne jest jednak to, że nazwę jednego gospodarstwa rozciągnięto po jakimś czasie na cały obszar naprzeciw późniejszego cmentarza. Z kolei domy mennonickich osadników holenderskich z czasów Izabeli, wraz z malowniczymi murowanymi wiatrakami od lat 20-tych XIX wieku nabywali młynarze pochodzenia niemieckiego np. rodzina Libeltów. Grunta te leżały po południowej stronie Powązkowskiej tam gdzie dziś stoją magazyny przedsiębiorstwa "Chemia", oraz dalej w kierunku granic Warszawy, naprzeciwko Cmentarza Powązkowskiego. W roku 1859 społeczność ewangielicka Powązek liczyła 43 osoby.

Od 1816 roku Lew Newachowicz, rosyjski biznesman, dzierżawił od Łaszczyńskich a następnie Cohena teren przy Elbląskiej, od obecnego budynku Ciechu aż do budynku Zespołu Szkół nr 54 pod fabrykę tabaczną. Umowę wymówił mu powiernik masy spadkowej Cohena, Bank Polski w 1844 roku. Młody Icchak Cohen ponownie odnajął młyn tytoniowy i hale fabryczne firmie "Rosenthal i Rabinersohn" w 1866 roku. W "zamku" - oborze umieszczono wtedy dodatkowo wytwórnię zapałek. Natomiast na gruntach Czarnego Dworu rozwinęło się szeroko osadnictwo. Wojsko zajęło tylko teren przy obecnych ulicach Sybilli i Opalińskiej pod tzw Kolonijkę - domy dla oficerów artylerii z Ciepłych Baraków na Piaskach. Spory kawałek osady Młociny B (koło Olszynki) nabył w 1864 roku niejaki Aleksandrow, który przeprowadził parcelację, dając początek osiedlu drewnianych biedadomków.

W całym rejonie gminy Powązki zdarzały się przypadki mieszkańców przesiedlonych administracyjnie za przestępstwa lub wykroczenia ( za carskich czasów zsyłka do oddalonych rejonów Imperium była karą najcięższą - za mniej rażące czyny eksmitowano bliżej). Już w 1862 Powązki, mimo braku stosownych praw, nazywano miasteczkiem. Z powodu, jak to określił urzędnik Rządu Gubernialnego Warszawskiego, typowo miejskich zajęć mieszkańców (rzeczywiście wg. księgi meldunkowej nikt nie trudnił się już rolnictwem). Ponadto, ponieważ liczba ludności wyznania mojżeszowego przekroczyła pół tysiąca, powołano tu w 1851 roku okręg bóżniczy, z domem modlitwy, mykwą i jesziwą. Rabinem został Lejzor Lewkowicz Fuks. Świątynia i i szkoła religijna przetrwały do II Wojny i zagłady wiernych - przedwojenne adresy to Elbląska 18 i Elbląska 21.

Wedle spisu z 1905 roku Powązki liczyły 134 domy, 85 sklepów, była tam kuźnia, rzeźnia i apteka, z tym, że rachmistrze liczyli też pewnie Powązki miejskie, ciągnące się od Okopowej wzdłuż Burakowskiej. W 1916 roku osiedle włączono do stolicy rozporządzeniem warszawskiego gubernatora Hansa von Beselera, co spowodowało wzrost cen gruntu. Jeszcze przed tym dotarł tu tramwaj z Warszawy, jednym z przystanków były m.in. rogatki powązkowskie. Przez Powązki biegł trakt, nazywany pierwotnie Powązkowym, a później ulicą Powązkowską. Uregulowana w końcu XVIII wieku, brukowana od 1820 Z czasem zaczęto wznosić czynszowe kamienice, w których na parterze lokowały się sklepy.

W głebi osady królowała jednak biedna zabudowa drewniana, przy błotnistych gruntowych uliczkach. Od dawna nie czyszczone stawy ksiażęce, do których spływały ścieki z domostw czyniły okolicę bardzo niezdrową. W okresie międzywojennym na terenie miasteczka Powązki, głównie na rozparcelowanych przez spadkobierców Cohenów (po smierci Icchaka w 1916 roku) działkach funkcjonowały liczne małe zakłady przemysłowe i hurtownie: Wytwórnia Chałwy przy ul. Czartoryskich, Składnica Nafty "Limanowa" przy Elbląskiej 2, tartak Klein i Syn Elbląska 13,Skład Towarowy Gaszyński i S-ka Elbląska 12, Zakład Blaszanka produkujący wyr. met., "Gęsiarnia" mięso koszerne dla ludności żydowskiej, Fabryka Art. Szkolnych Copernicus u zbiegu Powązkowskiej i Elbląskiej, obok Wytwórnia Octu, na Elbląskiej 41 zakład ślusarsko-budowlany Jarcel itp.

Odzyskanie niepodległości w 1918 roku zaznaczyło się w początkowo jedynie powołaniem parafii rzymsko – katolickiej pod wezwaniem św. Jozafata Kuncewicza. Jej siedzibą stała się przebudowana przez pierwszego administratora, bł.ks Michała Sopoćkę, dawna cerkiew przy założonym w 1911 roku Cmentarzu Wojskowym. Pomału poczęły pojawiać się miejskie inwestycje – rozpoczęto utwardzanie nawierzchni ulic, wzdłuż ulicy Powązkowskiej pojawiło się miejskie oświetlenie. W 1929 roku oddano do użytku budynek szkolny projektu arch. Tadeusza Zielińskiego, o 26 izbach lekcyjnych. Znalazły w nim siedzibę Szkoły Powszechne nr 73 i 159. Placówki stały się miejscem lokalnej aktywności kulturalnej i sportowej: działały przy nich m.in koło "Strzelca" ze strzelnicą na terenie Fabryki Sprawdzianów, Klub Sportowy "Orkan", młodzież mogła próbować swych sił w Wojskowym Klubie "Zadziory". W świetlicy występowali znani artyści a w 1937 roku na scenie przed szkołą zaśpiewał sam Jan Kiepura. Skanalizowanie w latach 1937-39 rzeczki Rudawki i zmeliorowanie bagiennych pozostałości stawów poprawiło stan sanitarny okolic, nawiedzanych wcześniej przez epidemie malarii. Na osuszonych terenach powstały wtedy ogródki działkowe.

„Powązkowski świat” wywróciła do góry nogami II wojna światowa. Już w 1939 roku w pobliżu rozegrały się walki. 27 września, po zgnieceniu polskich pozycji na Wawrzyszewie i Bielanach, 11 bawarska dywizja pewnym krokiem zmierzała na Żoliborz. Na drodze spotkała jednak niespodziankę - nie zaznaczone na mapach Abwehry dzieło fortyfikacyjne Buraków (dziś zwane popularnie Górkami, zaś urzędowo Gliniankami Włościańskimi) a na ich wałach 43 polski pułk piechoty. Po przeciągającym się do godzin nocnych szturmie, niemieckie oddziały odstąpiły w stronę Bielan. Było to jednak ostatnie zwycięstwo - następnego dnia Warszawa skapitulowała.

Okupacja skończyła się tragedią dla większej części mieszkańców Powązek, wsród której przeważały osoby pochodzenia żydowskiego, było też wśród nich kilka licznych rodzin cygańskich. Szybko nadszedł dzień, kiedy w stronę getta ruszyła, aby już nigdy nie wrócić, kolumna przesiedleńców, krzyżując się po drodze z drugą, równie liczną karawaną warszawiaków, wyrzuconych z mieszkań za murem i skierowanych na "wymianę" na Powązki. Tragedia okupacji wzmogła w ludziach nastroje religijne. Pod kapliczkami na Jasnodworskiej i przy skrzyżowaniu Broniewskiego z Trasą AK odbywały się zbiorowe modły. Ok. 1942 osoby odmawiające różaniec pod tą drugą były ponoć świadkiem cudu-ukazała się tam Najświętsza Panienka.

Wspólną decyzją proboszcza i władz niemieckich miejsce to otoczono szczelnym drewnianym płotem a figura z kapliczki trafiła do św. Józafata na przechowanie. Wśród mieszkańców narastała wola oporu. W Szkole nr 159 prowadzono tajne nauczanie języka polskiego i historii ojczystej, powstała drużyna "Szarych Szeregów", do swoich plutonów werbowały Armia Krajowa, Armia Ludowa, OW PPS, Korpus Bezpieczeństwa prowadził podchorążówkę. A wszystko to pod bokiem jednostki niemieckich saperów, zakwaterowanych w budynku szkołu przy Elbląskiej, setki "ostlegionistów" na Forcie Bema i SS-mańskiej warty w Instytucie Chemii Przemysłowej.

Powstanie warszawskie przyniosło miasteczku Powązki wielkie zniszczenia. Mimo, że jedyną tu stoczoną potyczką był nieudany atak zgrupowania IV Rejonu Obwodu Żoliborz pod dowodztwem kpt. Kazimierza Nowackiego „Żyrafy” na Fort Bema, już 1 sierpnia rozstrzelano grupę zamieszkałych w pobliżu meżczyzn (egzekucję upamiętnia krzyż przy ul.Maczka), zaś po ataku powstańców na baterie niemieckiej artylerii plot. na Burakowie, wysiedlono i podpalono większość zabudowań. Znikneły wtedy z powierzchni ziemi niektóre budowle parkowe z czasów ksieżnej Izabeli – np. Dom ogrodników na rogu Powązkowskiej i Elbląskiej.

Po wyzwoleniu wracający mieszkańcy zastali na miejscu zagruzowaną pustynie, nad którą górował stosunkowo mało zniszczony gmach szkolny. Za kwatery poczatkowo służyły szałasy i ziemianki, ale obfitość cegieł, pochodzących z ruin pozwoliła na szybkie postawienie niezbyt pięknych ale nadających się do zamieszkania domków. Niektórzy z przedwojennych właścicieli odbudowali też swoje kamienice. Środek osady został jednak przeznaczony na wybudowany ok. 1950 roku stadion sportowy, przeznaczony na potrzeby garnizonu wojskowego powstającego na Bemowie wielkiego lotniska. Od września 1945 roku wznowiła pracę Szkoła Podstawowa nr 159, SP 73, z powodu braku uczniów przeniesiona została na Pragę. W 1969 - 1972 roku wg. projektu Haliny Drewniczewskiej i Zbigniewa Czternastka z pracowni Przedsiębiorstwa Budownictwa Uprzemysłowionego „Północ” terenie miasteczka Powązki zabudowano blokami osiedla „Zatrasie II” zwanego także „Rudawką”. W tym też czasie na szkolnym dziedzińcu wykonano kompleks boisk sportowych, dokonując wyburzenia ostatniego pozostałego po czasach Izabeli Czartoryskiej obiektu parkowego, stylizowanej na gotyk obory.

Obecnie związki Powązek z historią rodziny Czartoryskich przypomina Publiczne Gimnazjum nr 54 imienia księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego, stanowiące część Zespołu Szkół, mieszczącego się w przedwojennym gmachu szkół powszechnych przy ul. Elbląskiej 51.

Źródło - artykuł w Wikipedii,
autorzy: wikipedyści,
licencja: GNU FDL,
Źródło - artykuł w Warszawawikia,
autorzy: wikiapedyści,
licencja: GNU FDL,