Rzeźby barokowe, które od lat przyciągają uwagę mieszkańców Osiedla Szwoleżerów w Śródmieściu, już wkrótce powrócą na swoje miejsce. Zostały tam przeniesione po wojnie, a pod koniec ubiegłego roku, dzięki miejskiej dotacji, poddano je gruntownej renowacji. Wiosną na osiedlu pojawi się ostatnich 17 odrestaurowanych obiektów.
Zabytkowe rzeźby z Dolnego Śląska.
Te wykonane z marmuru i piaskowca dzieła pochodzą z kompleksu pałacowo-parkowego w Brzezince na Dolnym Śląsku. Po wojnie, gdy w zrujnowanym pałacu funkcjonowało Państwowe Gospodarstwo Rolne, przewieziono je do Warszawy. Część z nich trafiła do ogrodów wilanowskich, natomiast inne stały się elementem krajobrazu nowo powstającego Osiedla Szwoleżerów, którego projekt przygotowała Halina Skibniewska (budowa w latach 1972-74).
Zniszczenia i niewłaściwa konserwacja.
Już w momencie transportu rzeźby były w bardzo złym stanie. Wśród nich znalazły się nie tylko kompletne dzieła, ale także fragmenty dekoracji architektonicznych – uszkodzone wazony, kolumny czy misy. Historyczne fotografie dokumentujące ich stan tuż po przewiezieniu do Warszawy pokazują, że część obiektów była zdekompletowana, a elementy rzeźb leżały rozrzucone i niezabezpieczone.
Prace konserwatorskie przeprowadzone w latach 70. nie spełniały dzisiejszych standardów. Wykorzystano m.in. cement oraz szkło wodne, które nie są odpowiednie dla zabytkowych rzeźb kamiennych. Ponadto, ekspozycja na otwartym terenie przez ponad 50 lat sprawiła, że rzeźby były narażone na negatywny wpływ czynników atmosferycznych, zanieczyszczeń oraz aktów wandalizmu. Brak odpowiedniego izolowania ich od podłoża doprowadził do kapilarnego podciągania wilgoci, co sprzyjało zasoleniu i przyspieszało degradację kamienia.
Powrót rzeźb na osiedle.
Dwuletni proces renowacji został zakończony. Część rzeźb wróciła już na osiedle, a ostatnie 17 obiektów pozostaje w pracowni konserwatorskiej, gdzie poczeka na wiosenne ustawienie. Będą one umieszczone na betonowych podstawach zgodnie z oryginalną koncepcją Aliny Scholtz – wybitnej projektantki zieleni. Spółdzielnia mieszkaniowa posiada archiwalne rysunki, które pozwolą odtworzyć ich pierwotne rozmieszczenie.
Jak przebiegała renowacja?
Działania konserwatorskie rozpoczęto dopiero po rozstrzygnięciu sprawy własnościowej przez sąd, który uznał spółdzielnię za prawnego właściciela rzeźb. Obiekty trafiły do pracowni, gdzie wzmocniono ich strukturę i zabezpieczono uszkodzone detale. W kilku przypadkach konieczne było połączenie fragmentów przy użyciu klamer, gdyż wewnętrzne pręty uległy korozji i rozsadziły bryły rzeźb.
Po stabilizacji przystąpiono do oczyszczania powierzchni różnymi metodami, aby usunąć zabrudzenia, nie naruszając przy tym naturalnej patyny marmuru i piaskowca. Ubytki zostały uzupełnione, a całość zabezpieczona odpowiednimi środkami konserwatorskimi, co pozwoli na dalszą ekspozycję rzeźb na otwartym terenie bez ryzyka ich szybkiej degradacji.
Ubiegłoroczne prace zostały częściowo sfinansowane przez m.st. Warszawa, które przeznaczyło na ten cel 139 tys. zł.