Zgoda na pliki cookie

Nasza witryna wykorzystuje pliki cookie, aby zapewnić wygodę przeglądania i dostarczać informacje. Przed dalszym korzystaniem z naszej witryny zgadzasz się i akceptujesz naszą Politykę plików cookie i prywatność

STARTWydarzeniaAktualnościDodaj firmęKonkursy

PRALNIE - BIELANY

W dzielnicy Bielany istnieje wiele pralni zajmujących się praniem wodnym i chemicznym. Pranie chemiczne spodni, garniturów, spódniczek, płaszczy, kurtek, pranie wodne bielizny pościelowej, firanek, obrusów, pranie dywanów, tapicerek, wykładzin to tylko ułamek oferty pralni zlokalizowanych na terenie Bielan. Pralnia chemiczna? Pralnia wodna? Magiel? Nie musisz już szukać daleko.
PRALNIA CHEMICZNA i WODNA
ul. Przy Agorze 17/12
Warszawa
tel.kom.516 895 215
PRALNIA LUNA
ul. Broniewskiego Władysława 59A
Warszawa
tel.kom.501 706 802
SPEED QUEEN Pralnia Samoobsługowa
ul. Żeromskiego Stefana 1/u12
Warszawa
tel.kom.508 666 573
Ilość odsłon: 13571
Siedemnaście lat temu, gdy byliśmy jeszcze młodzi i naiwni, poznaliśmy się w pralni na Bielanach. Ja, Maria, studiowałam wtedy na politechnice, a on, Marek, był stolarzem. Nasze drogi skrzyżowały się przy wspólnym suszeniu prania. Zanim zdążyliśmy się nawet przedstawić, rozmowa zeszła na temat naszych ulubionych koszulek i skarpetek. Śmialiśmy się razem i nie mogliśmy uwierzyć, że znaleźliśmy kogoś, kto tak jak my, uwielbia bawełniane skarpetki z kotami. Od tej chwili, co tydzień, spotykaliśmy się w pralni, by porozmawiać i pomóc sobie nawzajem w praniu.

Minęły lata, a my nadal chodziliśmy do tej samej pralni, choć już dawno skończyliśmy studia. Marek został właścicielem swojego zakładu stolarskiego, a ja pracowałam jako architekt wnętrz. Mimo że nasze życia diametralnie się zmieniły, pralnia w dzielnicy Bielany pozostała dla nas miejscem, w którym mogliśmy odetchnąć i zrelaksować się po ciężkim dniu. Tam, wśród bębnów i proszku, nadal rozmawialiśmy o tym, co nas nurtowało i dzieliliśmy się radościami i smutkami.

Aż pewnego dnia, Marek zaprosił mnie do naszej ulubionej pralni na terenie Bielan po godzinach, gdy już nikogo tam nie było. Stanął przede mną z bukietem kwiatów i powiedział: "Maria, wiesz, że cię kocham od tej chwili, gdy pierwszy raz zobaczyłem cię przy suszarce". Wtedy wiedziałam, że to właśnie w tej pralni z Bielan, nasza miłość zaczęła się rozwijać i rosnąć. Nie mogłam uwierzyć, że po tylu latach, to miejsce, które tak często odwiedzaliśmy, stało się miejscem, w którym Marek zaproponował mi małżeństwo.

Oczywiście, odpowiedziałam "tak" i kilka miesięcy później, wzięliśmy ślub w pralni na Bielanach, otoczeni przez naszych przyjaciół i rodzinę. Był to dla nas niezwykły dzień, pełen emocji i wzruszeń. Od tej pory minęło już kilka lat, a my nadal chodzimy do tej samej pralni. Teraz już nie tylko dla suszenia prania, ale także dla chwili spokoju i bliskości, którą daje nam ta miejsca. Czasem gdy patrzę na nasze twarze odbite w szybach suszarki, nie mogę uwierzyć, że minęło tyle lat. Ale wiem, że ta miłość, która zaczęła się w pralni w Bemowie, przetrwa jeszcze wiele lat i zmian.

Oczywiście to tylko wymyślona historia, chociaż kto wie, co nasz czeka, kiedy idziemy do pralni na terenie Bielan.