Na Żoliborzu mieszkała starsza Pani, która uwielbiała dywany i wykładziny. Co kilka lat na wiosnę, sprzątała swoje mieszkanie i wymieniała dywany i wykładziny na nowe. Wszyscy sąsiedzi zazdrościli jej takiej pasji do dekoracji swojego mieszkania.
Pewnego dnia, gdy starza Pani była na zakupach w sklepie z dywanami na terenie Żoliborza, natknęła się na wyjątkowy dywan, który natychmiast wpadł jej w oko. Dywan był tak piękny, że starsza Pani postanowiła go kupić, niezależnie od jego ceny. Wróciwszy do swojego mieszkania, Pani rozłożyła dywan i położyła go na podłodze. W ciągu kilku minut dywan zaczął się dziwnie poruszać i wydawać dźwięki, jakby był żywy. Starza Pani była zaskoczona i trochę przestraszona, ale nie wiedziała, co robić.
W końcu dywan przemówił i powiedział, że jest magiczny i może spełnić trzy życzenia Pani. Starsza Pani była zachwycona i nie wiedziała, co powinna zrobić. W końcu postanowiła życzyć sobie bogactwa, sławy i zdrowia. Dywan natychmiast spełnił jej życzenia, a starsza Pani stała się najbogatszą, najsłynniejszą i najzdrowszą osobą na Żoliborzu.
Lata mijały, a starsza Pani coraz bardziej kochała swoje magiczne dywany i wykładziny, które kupowała w sklepach na terenie Żoliborza. Codziennie rano przeglądała je i cieszyła się ich pięknem. Pewnego dnia, gdy pani była na spacerze, natknęła się na biednego człowieka, który potrzebował pomocy. Starsza Pani zdecydowała się pomóc i dać mu trochę pieniędzy. Człowiek był bardzo wdzięczny i powiedział, że będzie pamiętał tę dobroć do końca swojego życia. Po powrocie do domu starsza Pani zaczęła myśleć o swoich bogactwach i sławie. Zrozumiała, że to nie one sprawiają, że jest szczęśliwa, ale dobroć, jaką może ofiarować innym.
Postanowiła więc sprzedać swoje magiczne dywany i wykładziny, a uzyskane pieniądze przeznaczyć na pomoc potrzebującym. Od tej pory stała się znana i szanowana na Żoliborzu nie tylko za swoje bogactwo, ale przede wszystkim za dobroć i serce, jakie okazywała innym. Lata mijały, a starsza Pani zawsze była pamiętana jako dobra i hojna osoba, która kochała dywany i wykładziny, ale kochała jeszcze bardziej ludzi. Jej historia stała się inspiracją dla wielu, a ona sama pozostała symbolem dobroci i hojności na Żoliborzu.
Oczywiście, w rzeczywistości w sklepach z dywanami i wykładzinami nie znajdziemy magicznych dywanów, ale kto wie, jak piękne i unikalne wzory uda nam się kupić.