W życiu, podobnie jak w grze w karty, istotne jest, aby mieć odpowiednie atuty. Jeszcze lepiej, gdy są one nasze. W przypadku mężczyzny, który nocą spał przy ulicy Jana Pawła II na Woli, karty może i były w porządku, ale problem w tym, że nie należały do niego.
Kwadrans po północy w nocy z 4 na 5 października, patrol z IV Oddziału Terenowego otrzymał zgłoszenie o leżącym na chodniku mężczyźnie. Po przybyciu na miejsce okazało się, że śpiący nie miał żadnych dokumentów ani stałego miejsca zamieszkania, a ponadto był pod wpływem alkoholu. Strażnicy zdecydowali się przewieźć go do Specjalistycznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych, a podczas przeszukiwania go w celu sprawdzenia, czy nie ma przy sobie niebezpiecznych przedmiotów, znaleźli kartę bankową, na której widniało kobiece imię i nazwisko.
Na miejsce wezwano policję, która zabezpieczyła kartę. Mężczyzna został następnie przewieziony na Kolską.