Kryminalni z Bielan zidentyfikowali mężczyznę, który w połowie września bez żadnego powodu zaatakował grupę dzieci, grożąc im i uderzając jednego z chłopców w twarz. 49-letni sprawca usłyszał już dwa zarzuty dotyczące gróźb karalnych oraz naruszenia nietykalności cielesnej. Prokurator z żoliborskiej prokuratury nałożył na niego policyjny dozór, zakaz zbliżania się do szkoły oraz zakaz kontaktu z dziećmi. Mężczyzna może zostać skazany na karę do 3 lat pozbawienia wolności.
Kilka tygodni temu do bielańskiej komendy dotarło zgłoszenie dotyczące incydentu, który miał miejsce przed jedną ze szkół w Bielanach. Mężczyzna z dużym psem podszedł do grupy młodzieży przechodzącej chodnikiem i bez wyraźnego powodu zaczął im grozić. Kiedy jeden z chłopców grzecznie zapytał, dlaczego się tak zachowuje, został uderzony w twarz. Matka pokrzywdzonego zgłosiła sprawę policji.
Bielańscy kryminalni natychmiast zajęli się sprawą. Policjanci odkryli, że podobne incydenty miały miejsce wcześniej. Mężczyzna z psem często bywał w pobliżu szkoły i wyzywał nauczycielki, które przebywały na terenie szkoły z dziećmi. Ustalenie jego tożsamości i zatrzymanie go było tylko kwestią czasu.
Pod koniec ubiegłego tygodnia mężczyzna został zatrzymany przez kryminalnych. Dochodzeniowcy z Bielan zgromadzili wystarczający materiał dowodowy, aby postawić 49-latkowi dwa zarzuty: za groźby karalne oraz naruszenie nietykalności cielesnej. Prokurator z żoliborskiej prokuratury nałożył na mężczyznę policyjny dozór, zakaz zbliżania się do szkoły oraz zakaz kontaktu z dziećmi. Mężczyzna może być skazany na maksymalnie 3 lata więzienia.