Mężczyzna, który próbował ukraść porcję łososia w sklepie spożywczym na Woli, wzbudził zainteresowanie strażnika miejskiego. Po opuszczeniu sklepu, funkcjonariusz podjął interwencję. Złodziej wykazywał agresję, ale ostatecznie został ujęty dzięki wspólnej akcji strażników i policjantów.
W środę, 23 października, o 6:30 rano funkcjonariusz z Oddziału Ochrony Środowiska, zmierzając do pracy, odwiedził sklep spożywczy na Woli. W trakcie zakupów, przy dziale rybnym, zauważył mężczyznę, który zachowywał się podejrzanie i sprawiał wrażenie, jakby miał zamiar coś ukraść. Informując personel o dziwnym zachowaniu klienta, niebawem zauważył, że ten w pośpiechu opuszcza sklep, skrywając towar pod kurtką. Krzyknął do niego, aby się zatrzymał, na co mężczyzna natychmiast zaczął uciekać. Strażnik próbował go powstrzymać, a przed wejściem do sklepu doszło do szarpaniny. Złodziejowi udało się jednak wyrwać i zostawił za sobą paczki z łososiem. W pogoń za uciekającym ruszyła także funkcjonariuszka Ekopatrolu. Pech chciał, że policjanci akurat tankowali swój radiowóz. Po chwili czterech funkcjonariuszy (dwóch strażników i dwóch policjantów) otoczyło krzaki, gdzie schował się mężczyzna. Okazało się, że był on wcześniej poszukiwany. W trakcie zatrzymania w krzakach znaleziono jeszcze jedną paczkę z łososiem.