W ostatnich dniach policjanci z Bielan oraz stołecznych jednostek zatrzymali kierowców, którzy nie powinni byli wsiadać za kierownicę. Wśród nich znaleźli się osoby prowadzące pod wpływem alkoholu, a także kierowca, który spowodował stłuczkę i nie zatrzymał się do kontroli. Trzem mężczyznom przedstawiono już zarzuty, a teraz grozi im od 2 do 5 lat więzienia.
Funkcjonariusze z Warszawy zatrzymali do kontroli na ulicy Arkuszowej mężczyznę jadącego volvo. Podczas rozmowy policjanci wyczuli od 44-latka woń alkoholu, co doprowadziło do jego zatrzymania i przewiezienia na komendę. Dodatkowo mężczyzna stracił prawo jazdy.
Kolejnego kierowcę, prowadzącego seata, zatrzymano na ulicy Daniłowskiego. Jego zachowanie wskazywało, że może być pod wpływem alkoholu, co zmotywowało policjantów do wykonania badania trzeźwości. Wynik wykazał u 23-latka obecność 2,8 promila alkoholu, a funkcjonariusze odebrali mu prawo jazdy.
Trzeciego kierowcę zatrzymano również na ulicy Arkuszowej. Kierujący volkswagenem, obywatel Ukrainy, zignorował polecenia policjantów i podjął próbę ucieczki. W trakcie pościgu spowodował kolizję, uszkadzając latarnię oraz ogrodzenie prywatnej posesji. Mężczyzna odpowie za niezatrzymanie się do kontroli mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych.
Wszyscy trzej kierowcy odpowiedzą za naruszenie przepisów. Zgodnie z kodeksem karnym, za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia, a za niezatrzymanie się do kontroli – nawet do 5 lat.