W czwartek, 30 stycznia, w godzinach wieczornych przed jedną ze szkół na Białołęce doszło do niebezpiecznego incydentu. Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, którzy czuwali nad bezpieczeństwem uczestników balu ósmoklasistów, zauważyli poruszenie przed wejściem do budynku. Zgromadzeni tam ludzie byli wyraźnie zaniepokojeni – na ziemi leżała dziewczynka, która drżała i miała problemy z oddychaniem.
Obecni na miejscu świadkowie nie wiedzieli, jak zareagować, jednak strażnicy, przeszkoleni w zakresie pierwszej pomocy, natychmiast przystąpili do działania. Jeden z funkcjonariuszy, będący także ratownikiem medycznym, zadbał o bezpieczeństwo dziecka, chroniąc jej głowę przed urazami podczas drgawek. Dziewczynka oddychała gwałtownie, dlatego, aby zapobiec hiperwentylacji, zastosowano prostą, ale skuteczną metodę – podano jej gumową rękawiczkę ochronną i poproszono, by oddychała do jej wnętrza. Dzięki temu udało się uspokoić jej oddech.
Po ustabilizowaniu sytuacji strażnicy przeprowadzili wywiad ratowniczy, aby ustalić możliwą przyczynę zdarzenia. Do interwencji dołączył także dyżurujący przy balu ratownik medyczny, którego o incydencie powiadomiła szkoła. Wspólnie zapewnili dziewczynce poczucie bezpieczeństwa do czasu przyjazdu pogotowia i matki dziecka. 12-latka została następnie przewieziona karetką do Szpitala Bródnowskiego, gdzie otrzymała dalszą pomoc medyczną.