Strażnicy miejscy z Żoliborza podjęli interwencję na placu Wilsona, gdzie napotkali mężczyznę zachowującego się w sposób nietypowy. Okazało się, że miał on przy sobie podejrzane przedmioty, a jego stan zdrowia wymagał pilnej pomocy medycznej.
W nocy z 13 na 14 listopada strażnicy z V Oddziału Terenowego patrolowali Żoliborz, kiedy zostali wezwani na plac Wilsona. Zauważyli tam mężczyznę, który, ubrany na czarno, z opadłymi spodniami, tańczył i śpiewał na środku ulicy. Był wyraźnie pobudzony i próbował uciec na widok patrolu. Został jednak zatrzymany i obezwładniony, aby zapewnić mu bezpieczeństwo. Podczas interwencji okazało się, że posiadał kilka strzykawek, palniczek z suszem roślinnym oraz opakowanie silnego leku stosowanego w leczeniu schizofrenii. Na miejsce wezwano policję i pogotowie. Lekarze zdecydowali o przewiezieniu mężczyzny do szpitala, gdyż jego zachowanie wciąż budziło obawy.