Policjanci z Wydziału Kryminalnego w Piasecznie zatrzymali 28-letniego mieszkańca Warszawy, który najpierw ukradł telefon innemu mężczyźnie, a następnie użył gazu, by utrzymać się w jego posiadaniu. Skradziony telefon sprzedał w lombardzie. Mężczyzna działał w warunkach recydywy i grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Do Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie zgłosił się 47-letni mieszkaniec powiatu, który poinformował, że w nocy z 13 na 14 października 2024 roku został okradziony na przystanku "Kościelna" w Piasecznie. Wracał wówczas autobusem z Warszawy. Na miejscu zdarzenia nieznany sprawca odebrał mu telefon o wartości 700 złotych.
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego natychmiast podjęli działania, analizując nagrania z kamer monitoringu miejskiego. Dzięki ich zaangażowaniu i skrupulatnej pracy operacyjnej szybko ustalono, że odpowiedzialny za kradzież rozbójniczą jest 28-letni mieszkaniec Warszawy. Zaledwie kilka dni później został zatrzymany w swoim mieszkaniu na Pradze-Północ.
Zgromadzone dowody pozwoliły na postawienie mężczyźnie zarzutów kradzieży rozbójniczej, za którą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Zatrzymany przyznał się do winy i poinformował, że sprzedał telefon w lombardzie.
Aby zapewnić prawidłowy przebieg postępowania, prokurator nałożył na 28-latka policyjny dozór. Sprawa prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie.